„ORLA PERĆ”

orla-perc

arrow-red

Poziom trudności: *****
Czas przejścia: 8h 30′ – 10h (7,2 km)
goraa771 m.
dola620 m.
Sztuczne ułatwienia – Metalowe łańcuchy, klamry i drabiny
Najwyższy punkt: Świnica – 2301 m. n. p. m.

 Orla Perć – najtrudniejszy i najbardziej niebezpieczny szlak w Tatrach poprowadzony stokami oraz graniami przez przełęcze i szczyty, między przełęczami Zawrat i Krzyżne. Na szlaku znajdują się liczne sztuczne ułatwienia – łańcuchy, klamry i stalowe drabinki. Wymaga pewnego obycia z górami, sposobem korzystania z łańcuchów, wreszcie umiejętności wyszukiwania właściwych chwytów i stopni. Liczne ekspozycje na szlaku są bardzo silne, dlatego też szlak ten jest odradzany osobom z lękiem wysokości. Należy również dodać że od czasu swego otwarcia w 1906 r. na tym szlaku życie straciło 120 osób! Ponieważ wiele wypadków miało miejsce podczas mijania się turystów idących w przeciwnych kierunkach, dyrekcja TPN od lipca 2007 r. wprowadziła ruch jednokierunkowy na Orlej Perci na odcinku od Zawratu do Koziego Wierchu. Opisany niżej odcinek od Kasprowego Wierchu do Zawratu nie jest częścią Orlej Perci, niemniej jest często wykorzystywany jako dojście do jej początku na Zawracie i znakowany tym samym czerwonym kolorem ,dlatego został potraktowany w opisie jako całość. Ponieważ dla przeciętnego, a nawet doświadczonego turysty dojście i przejście całej Orlej Perci wraz z powrotem w ciągu jednego dnia jest raczej niemożliwe, liczne szlaki łącznikowe z dolin pozwalają na przechodzenie dowolnie długich odcinków szlaku i w opisie takie sugestie są uwzględnione. Podany orientacyjny czas przejścia całości szlaku od Kasprowego po Krzyżne może znacznie się różnić dla poszczególnych turystów z uwagi na tempo pokonywania trudnego skalistego terenu, który dominuje na tej trasie. Przypomnieć należy że podane czasy są czasami samego marszu, bez odpoczynków.

Poniżej podane są orientacyjne czasy przejścia sugerowanych odcinków szlaku:

Kasprowy Wierch – Świnica – Zawrat   –   2,5 – 3 godz.

Zawrat – Kozi Wierch – Skrajny Granat  – 4 – 4,5 godz.

Skrajny Granat – Krzyżne –  2-2,5 godz.

jaworzynkaswinica188-3

jaworzynkaswinica139

descent-from-swinica-to-zawrat-pass

 Początkiem naszego szlaku jest Kasprowy Wierch. Dostać się tu można z Kuźnic koleją linową lub pieszo zielonym szlakiem. Od górnej stacji kolei linowej w kilka minut docieramy trawersem na Suchą Przełęcz. Dalej szeroką trawiastą granią wędrujemy na pobliski skalny wierzchołek szczytu Beskid (2012 m. n.p.m.). Następnie po skałach w dół kilka minut na przełęcz Liliowe (1952 m n.p.m.).Przełęcz jest granicą pomiędzy bardziej łagodnymi Tatrami Zachodnimi a Tatrami Wysokimi mającymi charakter gór typu alpejskiego. Trochę powyżej siodła przełęczy w lewo odchodzi zielony szlak do Doliny Gąsienicowej. Dalej wędrujemy szeroką ścieżką wyłożoną kamiennymi płytami. Trawersujemy od południowej strony zbocza najpierw Skrajnej Turni, a nieco później po skalnych blokach obchodzimy Pośrednią Turnie. Świnicką Przełęcz osiągamy po niespełna godzinie od wyruszenia z Kasprowego Wierchu. W lewo odchodzi czarny szlak do schroniska na Hali Gąsienicowej. Odtąd trasa nabiera już zdecydowanie wysokogórskiego charakteru.

Panorama ze Swinicy

 Na Świnicę prowadzi bardzo strome podejście. Występują tu pewne trudności i ekspozycja, jednak szlak jest bardzo dobrze ubezpieczony łańcuchami. Z przełęczy prezentuje się ona bardzo okazale, przypominając granitową piramidę z niemal pionowymi ścianami. Po piargach, złomach skalnych pokonujemy skalne żeberka i płyty. Idąc skalnym chodnikiem dochodzimy do rynny, która ubezpieczona jest łańcuchami. Czeka nas teraz trawers wąską kamienną ścieżką, która zaprowadzi nas do najtrudniejszego miejsca naszego szlaku. Trzymając się łańcuchów przechodzimy przez Żleb Blatona. Należy zachować tutaj szczególną ostrożność. Żleb prawie zawsze jest mokry i kończy się stromym urwiskiem. W miejscu tym straciło życie kilku turystów. Po kilku minutach zauważymy czerwoną strzałkę, skręcamy w lewo i trzymając się łańcucha przechodzimy przez wyraźne wcięcie skalne zwane  Wrótka. Dalej trawers po kamiennym zboczu. Po kilkunastu metrach pojawiają się ponownie łańcuchy ułatwiające wspinaczkę po skalnych płytach. Pod wierzchołkiem rozgałęzienie — szlak czerwony na Zawrat (2158 m n.p.m.) wiedzie dalej prosto, my natomiast idąc w lewo za pomocą łańcucha dostajemy się na dość ciasny szczyt Świnicy – doskonały punkt widokowy! Od Świnickiej Przełęczy powinno nam to zająć niespełna godzinę. Szczyt jest bardzo niebezpieczny w czasie wyładowań atmosferycznych! Stanowczo odradza się przebywanie na nim w sytuacji jakiegokolwiek podejrzenia o mogących nadciągnąć burzach!

view-from-zawrat-pass9

view-of-maly-kozi-from-zawrat

honoratka-couloir4

 Szlak czerwony biegnie dalej w kierunku Przełęczy Zawrat. Ścieżka przewija się przez skalne żeberko i sprowadza niżej systemem łańcuchów i klamer. Najbardziej emocjonującym miejscem jest długi komin skalny. Dalej już łatwym wąskim szlakiem wśród skał i trawek. Trasa jest ubezpieczona w niektórych miejscach łańcuchami ze względu na dużą, choć ukrytą ekspozycję — trawersujemy zbocze wysoko ponad dnem doliny. Następnie niezbyt stromym podejściem, trawersując zbocze Zawratowej Turni (2247 m n.p.m.) osiągamy przełęcz — Zawrat. Ze Świnicy ok. 50 minut, od początku szlaku na Kasprowym Wierchu nieco ponad 2,5 godz. Przez Zawrat przebiega szlak niebieski z Hali Gąsienicowej do Doliny 5 Stawów, który tu umożliwia zejście w dolinę. Przełęcz ta jest również początkiem Orlej Perci biegnącej granią na wschód w kierunku Koziego Wierchu. Rozpoczynający się tutaj odcinek uważany jest za najtrudniejszy fragment tego wymagającego dużego doświadczenia górskiego szlaku. W celu poprawy bezpieczeństwa turystów szlak jest jednokierunkowy i można wędrować tylko od Zawratu w kierunku Koziego Wierchu.

view-from-maly-kozi-wierch5

view-from-maly-kozi4

zmarzla-pass

 Trasa rozpoczyna się łatwo, trawersując po głazach stok Małego Koziego Wierchu. W osiągnięciu jego wierzchołka w końcowym odcinku pomagają nam łańcuchy. Mały Kozi Wierch jest jednym z najwspanialszych punktów widokowych w Tatrach Wysokich, dlatego warto zatrzymać się tu na dłuższą chwilę przed dalszą, dużo trudniejszą wędrówką. Z Małego Koziego Wierchu schodzimy wśród stromych skał do Zmarzłej Przełączki Wyżniej. Przed przełączką napotkamy pierwsze trudne miejsce. Asekurując się łańcuchem, trzeba zrobić kilka kroków nad przepaścią, po wąskiej półeczce skalnej. Z przełączki szlak przechodzi na północną stronę grani, obniżając się stromym żlebem, zwanym Honoratką. Po stromych śliskich skałach, schodzimy poniżej grani, gdzie szlak przechodzi w łagodniejszy, ale eksponowany po lewej stronie trawers zbocza Zmarzłych Czub. Cały ten odcinek jest dobrze ubezpieczony łańcuchami. Mimo to jest to miejsce bardzo niebezpieczne, a zalegający w żlebie do późnego lata płat śniegu był powodem śmiertelnych upadków w znajdującą się przepaść. Trawers prowadzący po skalnych wąskich półeczkach, doprowadza nas z powrotem na grań. Dalsza droga jest trochę łatwiejsza. Po ukośnych i spadzistych płytach Zmarzłych Czub cały czas asekurując się łańcuchami i klamrami schodzimy do Zmarzłej Przełęczy. Efektownie usytuowana przełęcz jest świetnym miejscem na odpoczynek. Atrakcją jest trzymetrowa skała stojąca nad przepaścią jakby wbrew prawom fizyki. Wspaniałe widoki na pionową południową ścianę Zamarłej Turni, którą prowadzą drogi wspinaczkowe o wysokim stopniu trudności. 

view-from-zamarla-turnia

kozia-pass-ladder3

kozie-czuby3

 Dalej trasa prowadzi systemem dwu tarasów skalnych północnej ściany Zamarłej Turni zabezpieczonymi klamrami i łańcuchami w trudniejszych miejscach. Docieramy do krańca górnego tarasu i przed nami otwiera się widok na najbardziej chyba emocjonujące miejsce na szlaku – trzymając łańcuch docieramy do silnie wysuniętej nad przepaść kilkunastometrowej stalowej drabinki. Za drabinką następuje kolejny ciąg łańcuchów sprowadzający mocno w dół na Kozią Przełęcz, przez którą przebiega żółty szlak z Koziej Dolinki do Dolinki Pustej i który pozwala w razie niepogody bądź nadmiaru  wysokogórskich wrażeń tu zakończyć walkę ze stromiznami i zejść w bezpieczną dolinę. 🙂

kozi-from-kozie-czuby

view-from-kozi-wierch4

 Następuje teraz emocjonujące zejście (chwilowo razem z żółtym szlakiem) na południowa stronę w kierunku Dolinki Pustej. Jest to znów bardzo wymagający i trudny fragment szlaku. Trzymając się łańcucha, po klamrach  schodzimy mocno w dół pokonując stromy kominek. Dalej po krótkim trawersie szlaki rozłączają się – żółty biegnie do Doliny Pięciu Stawów Polskich, zaś nasz czerwony (Orla Perć) skręca mocno w lewo w górę na Kozie Czuby. Wkrótce dochodzimy do charakterystycznej półki skalnej, za którą wspinamy się po niemal pionowej skale za pomocą kilkunastu klamer i łańcucha. Po przebyciu dość krótkiego trawersu przez piargi kontynuujemy wspinaczkę po nieregularnych skalnych stopniach i płycie by wreszcie osiągnąć wierzchołek Kozich Czub. Otwiera się emocjonujący widok na przeciwległą ścianę po której skalnym kominkiem wkrótce będziemy się wspinać na Kozi Wierch. Wcześniej jednak czeka nas bardzo trudne i wymagające sporej ostrożności zejście przepaścistą skalną rynną do Wyżniej Koziej Przełęczy. Dużo łańcuchów i klamer. Na przełęczy, z której w obie strony spadają urwiste żleby bardzo mało miejsca. Ruszamy w górę obserwowanym wcześniej długim i dobrze ubezpieczonym prawie pionowym kominkiem. Po wspinaczce oraz krótkim trawersie przez skalne rynny i piargi dochodzimy do szczytu Koziego Wierchu (2291 m. n.p.m.).Wspaniała panorama na okoliczne szczyty którymi biegnie trasa którą przebyliśmy (i którą mamy nadzieję pokonać dalej.) 🙂

view-from-black-walls2

view-from-kulczynskiego-coluoir2

view-from-skrajny-granat3

 W przypadku jednak przesytu wspinaczką możemy bardzo łatwym szlakiem zejść z Koziego Wierchu do Doliny 5 Stawów. Przed nami nieco łatwiejsza, półtoragodzinna część Orlej Perci do Skrajnego Granatu. Schodząc z Koziego Wierchu przechodzimy na południową część grani. Wkrótce w dół stoku odchodzi znakowany czarno szlak do Pięciu Stawów, my zaś dalej za szlakami czerwonymi przez piargi i skalne żeberka po około pół godzinie dochodzimy do wąskiej Przełączki nad Dolinką Buczynową, z której można podziwiać piękne widoki, trzeba jednak uważać na przepaść. Na przełączce szlak skręca w lewo i schodzi teraz stromym Żlebem Kulczyńskiego. Docieramy do rozgałęzienia szlaków. W dół żlebu odchodzi trudny szlak znakowany czarno my skręcamy w prawo i krótkim trawersem podchodzimy pod Czarne Ściany. Pokonujemy w emocjonującej wspinaczce niezwykle stromy 20-metrowy komin skalny gdzie niezwykle przydatne okazują się liczne klamry i łańcuchy! 🙂  Po pokonaniu kominka wyłania się ogromna przepaść, dlatego też przechodzimy od razu na prawą stronę. Później już bez większych problemów ścieżka wiedzie skalistymi zboczami Czarnych Ścian. Wkrótce z lewej dochodzi zielony szlak z Koziej Dolinki, którym łatwo można zejść z grani na jej dno. Pozostały fragment trasy przechodzimy zgodnie z opisem wycieczki granią Granatów. Po dotarciu na Skrajny Granat możemy zejść żółtym szlakiem w dolinę bądź kontynuować wyprawę ostatnim fragmentem Orlej Perci przez Buczynowe Turnie do Przełęczy Krzyżne.

buczynowe4

zadni-granat-from-buczynowe

buczynowe-14

 Ten fragment trasy zajmie nam około dwóch godzin. Jest nieco łatwiejszy technicznie od odcinka jaki przebyliśmy, niemniej liczba sztucznych ułatwień i ekspozycja jest podobna a skały bardzo kruche. Należy pamiętać że na tym odcinku nie znajdziemy żadnej pośredniej możliwości zejścia w dolinę w razie jakichkolwiek komplikacji. Trudności dają o sobie znać od samego początku szlaku. Zejście ze Skrajnego Granatu odbywa się po skalistym, południowym zboczu, które opada do Buczynowej Dolinki. Przy pomocy długiego ciągu łańcuchów schodzimy do grani. Chwilę idziemy szerokim grzbietem a następnie szlak przechodzi na północną stronę grani. Pod stopami rozpościera się ponura Dolina Pańszczycy. Długim ciągiem łańcuchów docieramy do Granackiej Przełęczy. Niebezpieczeństwo potęguje krucha skała. Z przełeczy schodzimy jeszcze nieco w dół wzdłuż żlebu następnie eksponowanym trawersem z łańcuchami obchodzimy Orle Turniczki i docieramy do kilkumetrowej drabinki, którą wspinamy się a następnie ciągiem łańcuchów dochodzimy do Orlej Przełączki Niżniej, gdzie szlak znów przechodzi na południową stronę grani i bez ubezpieczeń w dość stromym terenie trawersuje zbocze Orlej Baszty. Koniec trawersu to skośny komin, którym za pomocą klamer i łańcuchów schodzimy na dość szeroką, trawiastą przełęcz zwaną Pościelą Jasińskiego.

buczynowe2

 Wedle ludowej legendy przełęcz zawdzięcza swą nazwę nazwisku kłusownika, który nie mogąc znaleźć wyjścia z tej skalnej pułapki spędził na niej kilka dni i nocy by zginąć z czasie próby zejścia na południową stronę do Dolinki Buczynowej. 

posciel-jasinskiego-pass

 My mając nieco ułatwione zadanie w postaci wyznakowanego szlaku i sporej ilości wkutego w skały żelaza usiłujemy wędrować dalej. 🙂 Czeka nas teraz trudny trawers Buczynowych Czub. Trzymając się łańcucha przesuwamy się po skośnych płytach. Dochodzimy do wysokiego i stromego skalnego koryta. Jest bardzo wąsko! Kroczymy tuż przy przepaści, szlak zabezpiecza łańcuch. Po wspinaczce kierujemy się znów na południowe zbocze, cały czas poruszając się z użyciem łańcuchów. Docieramy  na wąską i stromą Przełęcz Nowickiego. Za przełęczą przechodzimy po skośnych płytach i skręcamy w lewo. Chwila oddechu idąc po wygodnej ścieżce. Mijamy z lewej Wielką Buczynową Turnię. Przed nami jednak znów wąska i przepaścista trasa po kamieniach i skalnych rynnach. Dochodzimy do kolejnych utrudnień. Czekają nas teraz wąskie emocjonujące przejścia wśród skał, które są ubezpieczone łańcuchami. Momentami bardzo mało miejsca na nogi. Po prawej stronie potężne urwisko. Schodzimy ostrożnie do stromego i kruchego żlebu. Znów pojawiają się łańcuchy. Po tm trudnym zejściu szlak zakręca w lewo i czeka nas teraz stroma wspinaczka żlebem poniżej Buczynowej Przełęczy.

panorama-from-krzyzne-pas

 Skalny, niewygodny szlak zabezpieczony jest mnóstwem łańcuchów. Spotkamy też kilka miejsc gdzie trzeba się podciągać. Po długiej i stresującej wspinaczce Orla Perć przechodzi w łagodny trawers. Wydostajemy się na grzbiet w pobliżu Małej Buczynowej Turni. Nagrodą za strach i wysiłek są teraz wspaniałe widoki!! Szlak następnie skręca w prawo i przez kilka chwil maszerujemy granią, następnie trawersujemy po stronie południowej trawiastymi zboczami turni Ptak i Kopa nad Krzyżnem. Po następnych 10 minutach docieramy do końca Orlej Perci na Przełęczy Krzyżne. Uffff!!!! Gratulacje!! 🙂 Panorama z przełęczy uważana jest za jedna z najpiękniejszych w Tatrach! Przez przełęcz przechodzi znakowana żółtym kolorem ścieżka z Doliny Pańszczycy do Doliny 5 Stawów, którymi możemy dotrzeć do schronisk.


POWRÓT DO Dolina Suchej Wody